lut 19 2005

dla jednej łzy...


Komentarze: 1

Siedze w ciemnym pokoju...na łóżku...radio brzdękoli jakieś smutasy, chyba Celin Dion "My heart will go on" z filmu, ktory nas rok temu zbliżył do siebie... za oknem widze niebo, ciemne niebo, zero gwiazdek na nim....to chyba oznaka, ze nie mam na razie co oczekiwać na poprawe sytuacji....dziś wpadłam na pomysł, ze po powrocie z Holandii kobzne sie na 3 dni na mazury...podziwiać te same fale, które podziwiałam z Toba rok temu...dolałabym do jeziora jedną moją łze...jestem zdolna do tego.... wsiąść na tym samym dworcu, na tym samym peronie, tym samym pociągiem...a to wszytsko tylko dla jednej łzy....

piernisie : :
www.janemo.prv.pl
19 lutego 2005, 22:09
ja dal lez nie robie nic jesli masz palkac przez niego nie placz nie am sensu nawet jesli bylo wiele dobrego pomiedzy wami teraz dopiero to zrozumilam kiedy morze lez wyplakalam

Dodaj komentarz