mar 03 2004

sens zycia...


Komentarze: 9

ciagle go szukam , szukam sensu swojego zycia ...nie moge znalezec szukam dalej ...dlaczego tak jest ...ciesze sie glupstwami jego slowami usmiechem ...jednak rekami i nogmai bronie sie przed tym uczuciem chociaz wiem ze nie jest mi obojetny ...ale boje sie powiedziec slowa "zakochalam sie " to nie ma sensu ...znow mam cierpiec...po co? ...lepiej zamknac sie w pancernej skorupce swojego swiata i zyc w nim sama ...p

piernisie : :
b....:D
07 marca 2004, 19:38
Skazana Skazana na niego na tę noc i na wszystkie przeszłe rzuca słowa zimne ciężkie złe Przemierza przeszłość od ściany do ściany od drzwi do zielonego pieca Chce żeby odszedł Rano budzi się zamknięta w ciasnej celi jego ramion
zacior
07 marca 2004, 11:53
w mojej obecnej sytuacji nie smiem Ci malunia nic radzic, bo sama sobie nie radze :( dasz rade slonko :*
Oludek
05 marca 2004, 14:14
Człowiek to zwierze stadne.Nie umie żyć sam!!
Nikt_ważny
04 marca 2004, 19:47
Czy ja wiem.. Nie warto zamykać się w swojej skorupce. Możesz żyć sama, ale nie bądź samotna.. To byłaby najgorsza rzecz jaka mogłaby kogoś spotkać. Pa, Trzymaj się cieplutko :*
p
04 marca 2004, 15:51
powiedzmy ze sens zycia to m.in chlopak marzen...ale tylko m.in ,na ten "sens" sklada sie jeszcze wiele innych rzeczy...
Mateusz
04 marca 2004, 11:58
HI! Sens życia?! Ostatnio sam doświadczam ciężkiego schorzenia kryjącego sie pod nazwą -'zerostan'. W moim przypadku składa się na to wiele czynników... Nie orientuję się w szczegółach waszego(czyt. K&P&S) 'postępowania', ale...łatwo wywnioskować, że w Twoim mniemaniu zwiazek frazeologiczny 'sens życia' oznacza tyle samo, co 'chłopak marzeń', 'ten jedyny', 'ktoś z kim chciałabym być' etc. Niektórzy rodzą się z tzw. 'indywidualnym światem', 'skrajnym autyzmem'...żyją w zamknięciu, alienują się od reszty -naturalna kolej rzeczy w ich przypadku! Ty jesteś inna. -Jaki z tego wniosek?! Im bardziej będziesz starała się zatrzasnąć w 'skorupce', tym bardziej będziesz nieszczęśliwa...Nikt nie jest w stanie stanąć przeciwko swojej naturze. Nie wiem, kim jest ten chłopak, ale jednego jestem wręcz pewien... Dopóki nie spróbujesz, będą męczyły Cię niedomówienia, marzenia, wyimaginowane sytuacje, które będziesz chciała sobie wyobrazić, niedosyt, poczucie 'p
b....:D
03 marca 2004, 20:46
może przyszedł właśnie ten dzień na jakieś malutkie ryzykanctwo???może warto spróbować....???
kama
03 marca 2004, 20:44
wiem ze sie boisz ... wiem ze znow mozesz cierpiec... mozesz ale nie musisz :) mysle ze on jest wart tego znaku zapytania :) bez ryzyka czlowiek nie bylby czlowiekiem a jego zycie nie byloby prawdziwym zyciem ... dopusc ta mysl do siebie i otoczenia ... i walcz o to uczucie :*
ciotka_dobra_rada
03 marca 2004, 20:33
Mam cos takiego samego tylko ja sie zakochalam... Ale nie chce znow z nim byc, bo wiem ze znow bede cierpiec... Buzka i mam nadzieje ze Ci sie ulozy...

Dodaj komentarz