Komentarze: 0
Chce abyscie jednak wiedzialy, ze bez wzgledu na to, co sie dzieje, gdzie jestescie, co robicie, kocham was jak swoje siostry. komu mam sie wyzalac jak nie wam?? z kim mam rozmawiac jak nie z wami?? komu mam powierzac swoje sekrety?? komu?? no komu??????? jestescie moimi najwazniejszymi osobami w zyciu, razem z rodzicami i nie chce aby wam stalo sie cos zlego, abyscie cierpialy, ale czasem lzy musza sie polac, tak jak mi teraz, siedze i placze, nie wiem czemu, chyba dlatego ze was tak kocham i dlatego ze sie wzruszylam tym co pisze. bo w takich chwilach jak te, czuje ze naprawde mi was brak, ze was potrzebuje, kocham i zdaje sobie sprawe jakby wygladalo moje zycie gdyby nie wy. siedzialabym pewnie przy ksiazkach nie majac pojecia ze na sweicie sa wazne takze inne wartosci....pomoglyscie mi je dostrzec, dalyscie mi nowa perspektywe patzrenia na swiat, i chce aby to trawo wiecznie. czasem soibe wyobrazam nas na studiach, nasze wspolnie mieszkane, jakie byloby piekne, kazdy pokoj w innym kolorze scian, piekne kwiaty w wazonach, wiosenny zapach unoszacy sie po mieszkaniu, wesoly sniech, imprezki wieczorne, babkie pogaduchy, wodeczka.....chce aby stalo sie to rzeczywistoscia, jesli czasem szosuje zbyt duzo, tak naprawde robie to dla was, aby dstac sie na te studia i moc mieszkac z wami. ten obrazek po prawej stronie przedstawia nas, tyle ze w zminimalizowanej wersji:)) byc moze i pominelam Kaske, ale ja zbyt dobrze jej nie znam, zresztato jest nasz blog, wiec mysle ze nie popelnilam nietaktu. co by tu jesczze napisac...nic wiecej nie przychodzi mi do serca w tym momencie, zbyt duzo klebi mi sie naraz mysli zeby przytoczyc jeszcze jakies zdanie. mysle ze jaos to bedzie, i ze bedzie jesczze lepiej niz pzredtem. mam nadzieje ze niepowodzenia sa po to, zeby jescze bardziej wzmocnic czlowieka. ICH LIEBE EUCH!!!