Komentarze: 0
pisze bo chce to napisac ....ponoc to najlepszy sposob na lepsze samopoczucie...w sumie czy czuje sie zle? nie wiem... tysiace pytan naplywaja mi do glowy...siedzie i mysle...on lezy i mysli...ja mysle o nim...on...?...czy bedzie dobrze ...tak bardzo chcialabym zeby byl przy mnie...ale czy to mozliwe...zeby wiedzial ile dla mnie znaczy...jest calym swiatem? nie wiem...jeszcze te sny w ktorych jestesmy razem snia mi sie codziennie...codziennie ten sam sen...od kilku dni...plakac mi sie chce z bezsilnosci...chce zeby bylo jak dawniej...chce goo ...ale wiem ze czasami chciec to nie znaczy moc...to jest ten bol...a to wszytsko zaczelo sie jak mialam trzynascie lat...czyli trwa szesc...kiedys to bylo takie dziecinne ...taka milostka...ale z roku na rok jest coraz wiekszym uczuciem...ile razy probowalam zapomniec ...raz dwa czy sto? zeby to bylo takie proste...ja nie umiem zapomniec...mam dosc...dosc...nie chce tak dluzej zyc...