Najnowsze wpisy, strona 3


lut 16 2005 Strach....
Komentarze: 0

Boje sie.... boje sie.... ze nie spotkam nikogo wartosciowego w zyciu niz Ty...zanim Cie poznałam, nie wiedziałam ze kogos tak mozna pokochac, komuś tam bardzo mozna ufac.....sama bylam zdziwiona tym co czuje.... z Toba czulam sie bezpiecznie... chyba nawet bezpieczniej niz w podziemiach pentagonu.... gdy znajdowałam się w niepewnej sytuacji, od razu chwytałeś mnie za reke... natychmiast przychodził moj spokoj....to pewnie dlatego, ze z nami było inaczej, niz z tysiącem innych par.... zdobywałeś moje zaufanie powoli....miałeś do mnie cierpliwosc.... i Cie Bog wynagrodzil.... przyszedł czas, keidy stwierdziłam, ze jestem w stanie oddać ci moje zycie w Twoje rece... czułes sie za mnie odpowiedzialny, uważałes na kazdy moj krok... myslałam ze zawsze bedziesz przy mnie.... aczkolwiek w ostatni dzien naszych wspolnych wkacji, gdy powoli zblizalismy sie do domu, czulam niepokoj... jakby jakis koniec czegos.... jakby nasze rozstanie.... i widocznie slusznie... sprawdziło sie....rok temu, gdy bylismy pokloceni, nie martwlam sie.... czulam miedzy nami pomimo klotni jakas wiez, ktora nas mimo wszytsko do siebie ciagnela.... rowniez sie sprawdzilo.... a teraz? podarłam zdjecia.... wyrzucilam twoj numer z komorki...... pozbylam sie naszych wspolnych pamiatek.... po tobie nie pozostawilam nic.... kobieca intuicja podpowiada mi, ze to koniec....

piernisie : :
lut 16 2005 DLACZEGO...???
Komentarze: 1

ciągle zadaje sobie to pytanie.... DLACZEGO???

piernisie : :
lut 15 2005 Dzień ciszy....
Komentarze: 1

Zostawcie mnie dziś wszyscy... obudziłam się i od razu zaczełam płakac... poszłam się wykapac... w wannie też płakałam....mama od wczoraj bacznie mnie obserwuje... a ja od wczoraj na pytanie "czemu masz łzy w oczach" odpowiadam ze paproch wpadł mi do oka....  tak, jesteś takim wkurwiającym paprochem sukinsynem, ktorego nie moge sie pozbyc!! odejdz!! zostaw!! zniknij z mojego zycia!! jestes toksyczny.... a ja taka mała, głupia, naiwna... chciałabym teraz zasnąć i sie juz dzisiaj nie obudzić...

piernisie : :
lut 14 2005 Modlitwa
Komentarze: 0

Boże....osttanio coraz czesciej z Toba rozmawiam... i coraz czesciej ciebie prosze..... o jedno i to samo.... dlaczego każesz mi tak cierpieć? ..... i to pzred maturą....nie moge sie uczyć...nie moge jesc... nie pamietam keidy szczerze sie usmeichnelam... w szkole jestem doskonała aktorka...nie chce dziewczynom sie przyznac ze cierpie...nigdy w zyciu tak nie cierpialam... łzy co wieczor cisna mi sie same do oczu...siedze rozczochrana, czerwona, z podkrazonymi oczyma... wlasnie wyszlam z łązienki... płakałam....to sie staje nienormlane.... coraz czesciej mysle o smierci...zastanawiam sie czy smierc boli.... czy ludzie znajduja spokoj w smierci... czy w niebie bede cierpiec...jesli mam umrzec, to teraz, żalu, rozpaczy i miłości...jesli by mi tos powiedzial, ze juz go nigdynie odzyskam, zrobiłabym to..... rano wstaje radosna, z nadzieja, ze moze cos sie wydarzy, z nadzieja ze on tez wstajes i mysli pzrez chwile, ze keidys zawsze po pzrebudzeniu wysylalismy sobie wiadomosci... w poludnie pomaga mi muzyka.... daje mi nadzieje.... jednak wieczorem, gdyspogladam w jegookno, i widze swiatło to wiem, ze ono nie pali się dla mnie....za 11 dni miną 2 lata... 2 lata, odkąd go poznalam i 2lata, kiedy towarzyszy mi w kazdej mojej mysli....wróć....przeciezmnie kochales... widziałam to....jeszcze w pazdzierniku cos do mnie czules... nie wierze, ze dziewczyne kotra poznales 3 miesiace temu darzysz wieksza miloscia niz mnie...poeci maja racje... miłosc jest slepa... nie potrafie zaakceptowac faktu ze ejstes zwiazanyz kims innym... po prostu do mnie to nie dociera... wiem ze wrocisz....ale wiem tez ze niepotrzebnie sie oszukuje...ale to oszustwo trzyma mnie tylko przy zyciu.... raz sie modlilam do Ciebie, Boze, abys mi go jeszczearz podarował.... posłuchales mnie...ale dopiero wtedy gdy stracilam juz nadzieje.... wiec prosze jesczze raz... zabierz mi nadzieje, i podaruj mi go jesczze raz, trzeci raz... osttani raz..... obiecuje, ze wiecej go nie strace....albo wybiore życie na gorze, przy twoim boku...s

piernisie : :
lut 14 2005 Miłość odeszła...
Komentarze: 0

...odeszła a ja jej tylko pomachalam na pozegnanie...kiedys bylismy my ...teraz jest on i ona...nie chce a zreszta nie mialam nawet takiego zamiaru aby byc ta trzecia...ja sie poddaje i zycze szczescia...on byl moim calym swiatem ale zniszczyl wszytsko w jeden dzien...nie uronie juz przez Ciebie zadnej lezki ...obiecuje...wystarczajaco sie nacierpialam...to juz jest koniec...milosc odeszla...p

piernisie : :