Archiwum luty 2005, strona 2


lut 16 2005 DLACZEGO...???
Komentarze: 1

ciągle zadaje sobie to pytanie.... DLACZEGO???

piernisie : :
lut 15 2005 Dzień ciszy....
Komentarze: 1

Zostawcie mnie dziś wszyscy... obudziłam się i od razu zaczełam płakac... poszłam się wykapac... w wannie też płakałam....mama od wczoraj bacznie mnie obserwuje... a ja od wczoraj na pytanie "czemu masz łzy w oczach" odpowiadam ze paproch wpadł mi do oka....  tak, jesteś takim wkurwiającym paprochem sukinsynem, ktorego nie moge sie pozbyc!! odejdz!! zostaw!! zniknij z mojego zycia!! jestes toksyczny.... a ja taka mała, głupia, naiwna... chciałabym teraz zasnąć i sie juz dzisiaj nie obudzić...

piernisie : :
lut 14 2005 Modlitwa
Komentarze: 0

Boże....osttanio coraz czesciej z Toba rozmawiam... i coraz czesciej ciebie prosze..... o jedno i to samo.... dlaczego każesz mi tak cierpieć? ..... i to pzred maturą....nie moge sie uczyć...nie moge jesc... nie pamietam keidy szczerze sie usmeichnelam... w szkole jestem doskonała aktorka...nie chce dziewczynom sie przyznac ze cierpie...nigdy w zyciu tak nie cierpialam... łzy co wieczor cisna mi sie same do oczu...siedze rozczochrana, czerwona, z podkrazonymi oczyma... wlasnie wyszlam z łązienki... płakałam....to sie staje nienormlane.... coraz czesciej mysle o smierci...zastanawiam sie czy smierc boli.... czy ludzie znajduja spokoj w smierci... czy w niebie bede cierpiec...jesli mam umrzec, to teraz, żalu, rozpaczy i miłości...jesli by mi tos powiedzial, ze juz go nigdynie odzyskam, zrobiłabym to..... rano wstaje radosna, z nadzieja, ze moze cos sie wydarzy, z nadzieja ze on tez wstajes i mysli pzrez chwile, ze keidys zawsze po pzrebudzeniu wysylalismy sobie wiadomosci... w poludnie pomaga mi muzyka.... daje mi nadzieje.... jednak wieczorem, gdyspogladam w jegookno, i widze swiatło to wiem, ze ono nie pali się dla mnie....za 11 dni miną 2 lata... 2 lata, odkąd go poznalam i 2lata, kiedy towarzyszy mi w kazdej mojej mysli....wróć....przeciezmnie kochales... widziałam to....jeszcze w pazdzierniku cos do mnie czules... nie wierze, ze dziewczyne kotra poznales 3 miesiace temu darzysz wieksza miloscia niz mnie...poeci maja racje... miłosc jest slepa... nie potrafie zaakceptowac faktu ze ejstes zwiazanyz kims innym... po prostu do mnie to nie dociera... wiem ze wrocisz....ale wiem tez ze niepotrzebnie sie oszukuje...ale to oszustwo trzyma mnie tylko przy zyciu.... raz sie modlilam do Ciebie, Boze, abys mi go jeszczearz podarował.... posłuchales mnie...ale dopiero wtedy gdy stracilam juz nadzieje.... wiec prosze jesczze raz... zabierz mi nadzieje, i podaruj mi go jesczze raz, trzeci raz... osttani raz..... obiecuje, ze wiecej go nie strace....albo wybiore życie na gorze, przy twoim boku...s

piernisie : :
lut 14 2005 Miłość odeszła...
Komentarze: 0

...odeszła a ja jej tylko pomachalam na pozegnanie...kiedys bylismy my ...teraz jest on i ona...nie chce a zreszta nie mialam nawet takiego zamiaru aby byc ta trzecia...ja sie poddaje i zycze szczescia...on byl moim calym swiatem ale zniszczyl wszytsko w jeden dzien...nie uronie juz przez Ciebie zadnej lezki ...obiecuje...wystarczajaco sie nacierpialam...to juz jest koniec...milosc odeszla...p

piernisie : :
lut 13 2005 Z miłości do niego...
Komentarze: 2

Zroilam to... porozmawialam z toba, pzrebaczylam, okazalam wyrozumialosc, zostalismy KUMPLAMI... co za żenada... chyba to jednak prawda ze przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna nie istnieje, bo zawsze ktoras ze stron COS chce... w tym wypadku to jestem ja... jak jedna osoba mi juz powiedziala, jestem na dobrej drodze by go odzyskac... bo wiem ze ma do mnie jeszcze mala slabosc... wczoraj trzy razy zadawal pytania ni stad ni zowad "ej , ale dobrze nam bylo razem"? nie wiem co on czuje do tamtej laski, czy to cos glebszego czy tylko brakowalo mu baby... tego nie wiem i sie chyba nie dowiem...jestem ciebie tak blisko a zarazem tak daleko... juz raz zostalismy kumplami, pamietasz? wystarczyly dwa miesiace bys pzrestal mnie postrzegac jako kumpla a zaczal jako kobiete... ale wtedy byles sam...pozostaje mi tylko czekac i wierzyc, nie chce podejmowac narazie zadnych dzialan, skoro kogos masz... dzisiaj pol nocy modliłam sie do Boga, dziekujac za ten dar pogodzenia sie z Toba, a jednoczesnie błagałam by podarował mi Ciebie 3 raz.... jak to sie mowi - do 3 razy sztuka, wiec wierze ze cos zmienisz Boze w moim zyciu na lepsze...Boze wysluchaj mnie...s

piernisie : :